wtorek, 17 listopada 2009

1,92 mln dolarów odszkodowania za 24 piosenki w P2P

Jak widać amerykański sąd wziął sobie do serca uwagę prawnika Sony Music, który przyciśnięty do muru , że odpowiednią kwotą odszkodowania byłoby nawet 150 tysięcy dolarów za utwór, bo taka jest górna granica dopuszczalna przez prawo.

Sprawa ciągnie się od 2007 roku, kiedy to przez sąd pierwszej instancji Thomas-Rasset została uznana za winną i skazana na zapłacenie odszkodowania w wysokości 220 tysięcy dolarów. Jednak wkrótce potem rozpoczął się nowy proces sędzia uznał, że ława przysięgłych została wprowadzona w błąd.

REKLAMA


nieruchomości rzeszów


Podczas procesu kobieta próbowała bronić się, argumentując, że RIAA nie zdołała wykazać, że dzieliła się ona z kimkolwiek muzyką, lecz jedynie, że jej komputer zawierał oprogramowanie do dzielenia się plikami. Jednak dowody dostarczone przez firmę MediaSentry były nie do obalenia powiązano działania w Sieci pozwanej z jej adresem IP, udowodniono też, że używała w programie Kazaa loginu, który był taki sam, jak jej login w MySpace. Powodowi nie udało się jednak
RIAA przyjęło werdykt z zadowoleniem, stwierdziło jednocześnie, że chciało pójść na ugodę za mniejszą kwotę. Tymczasem, jak pisze Associated Press, sama oskarżona nie wydaje się szczególnie załamana wyrokiem. Stwierdziła: Jestem matką, nie mam majątku, nie będę się tym przejmować. Nie ma szans aby oni tyle dostali.

Jak widać, jeśli już pobierać muzykę w Ameryce, to tylko z głową. Czy teraz twórcy programu Kazaa nie mogliby zostać pozwani o to, że ich oprogramowanie nie zapewniało wystarczającego poziomu ochrony prywatności?

Źródło: Torrentfreak.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz