środa, 10 lutego 2010

Odszkodowanie za pomyłke policji.

Poszukujący przestępcy policjanci wtargnęli przez pomyłkę do innego mieszkania. Lokator, który ma od tej pory poważne kłopoty z kręgosłupem, żąda od policji 200 tys. zł odszkodowania. Dziś przed warszawskim sądem rozpoczyna się proces w tej sprawie.

nieruchomości rzeszów

W środę 10 lutego 2010 r. i w piątek 12 lutego 2010 r. przed Sądem Okręgowym w Warszawie (Al. Solidarności 127) odbędą się dwie kolejne rozprawy w sprawie Piotra D. przeciwko Skarbowi Państwa - Komendantowi Wojewódzkiemu Policji w Białymstoku. (sygn. XXV C 351/09). Piotr D. pozwał Skarb Państwa o zadośćuczynienie i odszkodowanie w wysokości ok. 200 tys. zł, w związku z interwencją Policji w jego mieszkaniu na Bielanach w Warszawie, która miała miejsce 5 lutego 2008 r. Policjanci z grupy antyterrorystycznej w czasie interwencji brutalnie nadużyli siły, w wyniku czego Piotr D. ma poważne problemy zdrowotne z kręgosłupem. Na krótko po wtargnięciu do mieszkania Piotra D. okazało się, że cała akcja była pomyłką. Policja błędnie zidentyfikowała lokal, w którym rzekomo mieli przebywać niebezpieczni przestępcy. Piotr D. jest informatykiem, a owe mieszkanie wynajmował już od półtora roku.
Od zdarzenia przez ponad rok trwały bezskuteczne próby ugodowe, związane m.in. z trudnościami w ustaleniu, kto był odpowiedzialny za całą akcję. Ostatecznie udało się ustalić, że za tę interwencję odpowiadał samodzielny pododdział antyterrorystyczny policji w Białymstoku, podległy bezpośrednio pod Komendanta Wojewódzkiego w Białymstoku. Ta jednostka Policji została pozwana przez Piotra D.
Na dwóch planowanych rozprawach zeznania składać będą policjanci, którzy brali udział w akcji. Sprawa Piotra D. jest objęta Programem Spraw Precedensowych Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Piotra D. reprezentuje pro bono mec. Joanna Młot-Schönthaler z kancelarii Clifford Chance.
źródło: lex.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz